Fałszywe miejsca na Mapach Google
W Google Maps jest już dodanych ponad 200 milionów miejsc. Niestety część z nich to zgłoszenia nieprawdziwe. Jak informuje Google, w tym roku zlikwidowano już ponad 3 miliony fałszywych profili biznesowych, a ponad 90 procent tych profili zostało usuniętych, zanim użytkownicy mogli zobaczyć wizytówkę na mapach.
Ponad 85 procent fałszywych zgłoszeń wykrył system. A ponad 250 tys. fałszywych profili biznesowych, które usunięto, zostało zgłoszonych przez użytkowników.
Google zlikwidował też ponad 150 tys. kont użytkowników, które okazały się obraźliwe. To 50 procent więcej niż w 2017 roku.
W tym roku wprowadzono już nowy sposób zgłaszania podejrzanych profili biznesowych i zaczęto stosować wyrafinowane techniki w kategoriach biznesowych, w których obserwowany jest wzrost liczby oszustw. Oczywiście każdy użytkownik może zgłosić profile biznesowe do usunięcia. A każde takie zgłoszenie jest weryfikowane przez Google.
Ponadto, aby pomóc w promowaniu zdrowego ekosystemu, Google przekazuje także fundusze organizacjom, które edukują firmy i konsumentów w zakresie fałszywych profili biznesowych.
O Mapach Google od strony naukowej
Jak zmieniały się mapy Google od momentu powstania, czyli od 2005 roku? Możecie przeczytać w artykule naukowym "Progressive Evolution of Designing Internet Maps on the example of Google Maps" autorstwa Tymoteusza Horbińskigo z Uniwersyetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Artykuł ukazał się w Geodesy and Cartography – czasopiśmie Komitetu Geodezji Polskiej Akademii Nauk.
W artykule autor śledzi postępującą ewolucję Google Maps w ciągu ostatnich 13 lat (2005–2018). Analiza obejmuje graficzną prezentację przycisków, ich układ i zmiany w funkcjonalności strony internetowej. Wyniki analizy potwierdzają argument, że możliwe jest stopniowa ewolucja mapy do potrzeb kartografii internetowej. W procesie analizy zauważono kilka istotnych zmian, takich jak fakt, że w wyniku zaawansowania technologicznego zniknęła potrzeba przewijania mapy za pomocą przycisków w górę, w dół, w lewo i w dół, wypieranych przez funkcję przeciągania. W opinii autora kluczowym aspektem jest wzbogacenie mapy internetowej w nieinwazyjny sposób, aby uczynić ją przyjazną dla użytkownika i łatwą w użyciu. Syntetyczne zestawienie pozwoliło na podkreślenie ewolucji, uważanej przez autora za ważną cechę nieinwazyjnego wprowadzania zmian. Autor zauważa, że postępująca ewolucja Google Maps i innych mapy internetowych będą kontynuowane. Ważne jest, aby potrzeby użytkownika zostały zauważone podczas tych zmian.
Google Earth, archelogia i pasja...
Google Earth pozwala ludziom odkrywać świat od dużych miast po zapomniane wiejskie tereny. Dla Petera Welcha to brama do podrózy w czasie, pomagająca mu odkryć historię ukrytą pod powierzchnią angielskich pól uprawnych. Zobaczcie jak wykrywacz metalu i Google Earth pomagają jednemu człowiekowi odkryć przeszłość.
Wylesienie widoczne na zdjęciach satelitarnych
Poniżej dwa zdjęcia satelitarne z Google Earth Timelapse wykonane w 1984 r. i 2018 r. Zobaczymy na nich granicę między Belize i Gwatemalą. Na pierwszym zdjęciu z 1984 roku (po lewej stronie) rzeczywista granica między oboma krajami nie jest widoczna, ponieważ jest zasłonięta przez las deszczowy. Po przesunięciu suwaka w lewo, ukaże się zdjęcie satelitarne z 2018 roku, na którym bardzo łatwo jest zobaczyć granicę, gdyż Gwatemala na swoim obszarze prowadzi intensywną wycinkę lasów na ogromną skalę.
Powodem, dla którego Belize nadal ma tak duży las deszczowy i dużą różnorodność biologiczną jest odpowiedzialna polityka dbania o środowisko naturalne. Według Światowej World Database on Protected Areas (IUCN) aż 37% powierzchni kraju ma jakąś oficjalną formę ochrony. Natomiast w Gwatemali rząd pozwolił firmom naftowym na zdziesiątkowanie Parku Narodowego Laguna del Tigre. Gdzie indziej rząd pozwolił na wycięcie lasów pod uprawę trzciny cukrowej, oleju palmowego i inne uprawy. Odnotowano również rozległe wylesianie na potrzeby hodowli bydła.
Gdzie samochody Street View będą robić zdjęcia w Polsce w 2019 roku?
Szykuje się kolejna duża aktualizacja zdjęć Street View dla Polski. Jak wiadomo Google co jakiś czas aktualizuje swoje panoramy w Google Maps. Okazuje się, że już w tym roku pojazdy Google ponownie odwiedzą nasz kraj. Otóż samochody Street View będą jeździły po polskich drogach od kwietnia do października i co najważniejsze, zawitają do wszystkich województw. W opublikowanym harmonogramie widnieją wszystkie większe miasta, ale pewnie przy okazji zaktualizowane zostaną także lokalne drogi i mniejsze miejscowości.
Sprawdź, jakie polskie miasta wkrótce odwiedzą samochody Street View.
Nawigacja z rozszerzoną rzeczywistością już w telefonach Google
Budynek o największej powierzchni zabudowy na świecie
Podobno można tam kupić kwiaty z całego globu, głównie z Europy, ale także z takich krajów jak Ekwador, Kolumbia, Etiopia czy Kenia. Codziennie sprzedawanych jest około 20 milionów kwiatów, a w takie dni jak Walentynki czy Dzień Matki, sprzedaż wzrasta jeszcze o około 15 procent. A żeby nie było "lipy", kwiaty są poddawane około 30 kontrolom jakości, dzięki czemu klasyfikowane są na grupy jakościowe: A1, A2 oraz B2.
Kwiaty sprzedawane są podczas tzw. aukcji holenderska - to rodzaj aukcji, która polega na odbywaniu licytacji w systemie zniżkowym. Licytacja rozpoczyna się od ceny bardzo wysokiej, która jest stopniowo obniżana o pewną stawkę.