Mapy Google napędzają wiatraki i słońce

Zrównoważony rozwój to jedna z podstawowych wartości Google. Od 2007 roku firma jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. W najbliższym czasie Google podpisze 18 nowych umów na energię o łącznej mocy 1600 MW. Nowe umowy zwiększą pakiet umów na energię wiatrową oraz słoneczną o ponad 40%, czyli do 5500 MW, co odpowiada pojemności aż miliona dachów wyposażonych w panele fotowoltaiczne. W momencie uruchomienia wszystkich projektów, Google będzie miał potencjał energetyczne OZE większy niż ilość energii, którą wytwarza całe miasto takie jak Waszyngton lub nawet całe kraje, jak na przykład Litwa czy Urugwaj.

 

 Poniżej lokalizacja nowych dużych farm wiatrowych i słonecznych o wartości ponad 1.5 miliarda USD

Co ciekawe, Google stosuje tzw. „Zasada dodatkowości”, zgodnie z którą nie kupuje energii od istniejących obecnie farm wiatrowych i słonecznych, lecz podejmuje długoterminowe zobowiązania do zakupu, które skutkują rozwojem nowych projektów i farm OZE. To ważne również dlatego, iż w ten sposób może stopniowo dostarczać do swojej sieci coraz więcej energii pochodzącej z odnawialnych źródeł i w ten sposób nieustannie używać jej w swoich działaniach, m.in. zasilać centra danych, które z kolei zasilają w dane Mapy Google.